niedziela, 28 listopada 2010

To był bardzo męczący tydzień

... a zaczęło się od pokazu Zienia, tak więc z góry byłem niewyspany.

We wtorek wraz z Tomkiem Jacykowem, Marcinem Żarczyńskim i Pawłem Zegarowem wybieraliśmy ubrania i dodatki do piątkowego pokazu, który odbył się w jednym z warszawskich centrów handlowych.

W kolejnych dniach miałem sporo nauki, jakiś casting, na którym było ponad 300 osób.

W piątek od wczesnego popołudnia stylizacje, wymienianie ubrań... dużo zamieszania :) Pierwszy raz miałem styczność i możliwość brania udziału w takich przygotowaniach. Poznałem wielu zdolnych, pracowitych i chętnych do pracy ludzi.

W sobotę starałem się trochę odespać, a wieczorem wybrałem się do Klubu Opera. Wszystkim znane kawałki w oprawie ze skrzypcami (D. Chmurski) sprawiały, że nogi same rwały się do tańca.


Bardzo mi się podoba to zestawienie – nowoczesne brzmienia + klasyczny instrument.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

bardzo fajny blog, oby więcej takich wpisów jak dzisiaj! ;D