Jak dobrze wiecie uwielbiam piękne i designerskie wnętrza. Ten weekend
spędziłem w Łodzi w hotelu Andels, który przyciąga wzrok dzięki imponującej
czerwonej fasadzie z palonych cegieł odrestaurowanego budynku XIX-wiecznej
przędzalni. Umiejscowiony w samym centrum Łodzi, w sercu największego centra
handlowego w Europie – Manufaktura.
Połączenie historycznej budowli z nowoczesnym stylem i
wykończeniem sprawia imponujące wrażenie.
Pierwsze skojarzenia, jakie nasuwają mi się na myśl odnośnie
pokoju to minimalizm i przestrzeń. Połączenie surowej cegły, gładkich białych
ścian i nowoczesnych mebli idealnie odzwierciedla charakter całego hotelu.
Warto wspomnieć o łazience, w której znajduje się zarówno wanna, jak i prysznic oraz plus za głośnik - muzyka w łazience to podstawa ;-)
Wielkie gratulacje dla Szefa Kuchni p. Mirosława Jabłońskiego,
który za pomocą serwowanych dań zabiera nas w kulinarną podróż, z której nie ma
ochoty się wrócić.
Obsługa na wysokim poziomie, kulturalna, nienachalna (a to się
ceni), bardzo dbająca o swoich gości.
Na ostatnim piętrze znajduje się przeszklony basen z pięknym widokiem na
miasto, który niewątpliwie jest ogromnym atutem tego hotelu oraz Centrum SPA&Fitness.
*Jedyną rzeczą, do której można się przyczepić to Wi-Fi, do
którego non stop trzeba się podłączać i jest udostępnione tylko dla dwóch
urządzeń.
Hotel Andels w Łodzi to miejsce, do którego na pewno wrócę.
6 komentarzy:
Wnętrza robią wrażenie :)
Zazdroszczę!
Swietne zdjęcia- polecam byłem
Mieszkam niedaleko :D
To tak cudownie wygląda tylko od strony gości. Pracownicy nie mają tam zbyt różowo
Człowiek codziennie prawie przechodzi bądź przejeżdża obok tego hotelu i nawet nie zdaje sobie sprawy jaki on jest... "światowy". Bo to chyba dobre określenie? Myślę, że Łódź ma się czym pochwalić, nareszcie!
Narazie pozostanie mi tylko zachwycanie się tym basenem na szczycie hotelu za każdym razem jak wracam do domu z pracy ;)
Prześlij komentarz