Porządne buty to połowa sukcesu.

Czy buty to najważniejszy element męskiej garderoby?

Zdecydowanie. Wyobraźcie sobie eleganckiego, zadbanego mężczyznę w butach brudnych i brzydkich - to zupełnie nie idzie w parze. Oczywiście dobre obuwie nie zwalnia od odpowiedniego stroju. Uważam za prawdę, że jeśli chce się wyglądać elegancko potrzeba wiele cierpliwości i liczyć się ze sporymi wydatkami. Niestety dobra rzeczy kosztują. Ale pamiętajmy, nie od razu Rzym zbudowano. Trzeba krok po kroku i z rozumem kompletować swoją garderobę.

Kiedyś przeczytałem taką ciekawostkę, że jeśli student dysponuje 600 dolarami rocznie na zakupy to połowę z tego powinien przeznaczyć na buty.


Aby przeczytać cały post, kliknij na ’’Czytaj więcej’’

Ważne jest, aby nie chodzić w jednej parze non stop. Każda z nich potrzebuje odpoczynku po jednym dniu noszenia, zatem potrzebujemy, co najmniej dwóch par.

Aby znać się i rozpoznawać, który but jest porządny, a który nie konieczna jest wieloletnia praktyka. Ja cały czas się uczę, dlatego zawsze sugeruję się marką, gdyż dobra marka, to sprawdzona marka, która posiada gwarancję wysokiej jakości.

Bywa też tak, że napotykamy markę zupełnie nam nieznaną, proponuję wtedy dowiedzieć się czegoś na jej temat od osoby, która zna się na rzeczy i nam doradzi, ponieważ być może jest to regionalna firma produkująca obuwie dobrej jakości. Należy więc jak wcześniej wspomniałem być cierpliwym i poświęcić temu czas. Takie buty to spory wydatek, więc niech będzie przemyślany i zrobiony z głową.

Zatem: warto zainwestować w dobre obuwie i dbać o nie, ponieważ nie tylko będzie wygodne, ale i doda nam klasy i posłuży przez wiele lat.

Zastanawialiście się kiedyś, jakie kraje przywiązują dużą wagę do obuwia, a które nie?

Przede wszystkim Włochy, Anglia i Ameryka, które nie tylko słyną z zamiłowania do butów, ale są również najlepszymi producentami. Nie można zapomnieć o Francji, która docenia i przywiązuje wagę do butów. 

Niemcy są totalnymi ignorantami w tej kwestii. Oni mają zupełnie inne priorytety. Dla nich ważniejszy jest dom, czy dobry samochodów.

Fot. Allen Edmonds