wtorek, 8 października 2013

Co w modzie piszczy?

We wczorajszym programie Dzień Dobry TVN ukazał się reportaż Filipa Chajzera, który pokazał totalną ignorancję bywalców imprez 'FASHION'.
Znawcy mody (blogerki, blogerzy i youtuberzy), o których nikt nigdy wcześniej nie słyszał chętnie wypowiadali się na temat kolekcji 'projektantów' takich jak: Hans Kloss, Sven Hannawald, Karel Gott, Johannes Gutenberg, czy Helmut Kohl...



Aby przeczytać cały post, kliknij na ’’Czytaj więcej’’

Karel Gott – „Jest świetny, idzie w bardzo dobrym kierunku”
Sven Hannawald - „Nie jest totalnie w moim stylu, to jest coś, czego ja bym nie nałożył, ani dla siebie, ani nie poleciłbym nikomu”
Johannes Gutenberg - „Wspaniałe, niesamowite projekty – cudownie!”

Zastanawia mnie, co Ci ludzie mają w głowach i czy naprawdę nie wiedzą kim są/były te nazwiska.... Co więcej mam wrażenie, że z podstawową wiedzą mają problemy nie tylko osoby ujęte w tym materiale, a większość społeczeństwa.

Jest mi przykro, ponieważ teraz blogosfera zostanie wrzucona do jednego worka i większość będzie miała nas za idiotów. Jednak nie generalizujmy, nie wszyscy są ignorantami… Są w tym środowisku osoby, które coś wiedzą i mają pojęcie na dany temat, a jeśli czegoś nie wiedzą, to się nie wypowiadają i nie idą w zaparte. Lepiej powiedzieć ‘nie wiem’, niż udawać kogoś, kim się nie jest i stać się obiektem kpiny. Tak to jest, jak promuje się przebierańców i tworzy jeden wielki cyrk. Nie wystarczy zwrócić na siebie uwagę wyglądem, trzeba również znać się na tym, co się robi.

Pomijając wiedzę to znaczy jej ewidentny brak zastanawiające jest też to, jak można iść na event nie zapoznając się z nazwiskami projektantów, którzy będą prezentować swoje kolekcje. WSTYD!


Chętnie przeczytam, co Wy o tym sądzicie?

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Zastanawiałeś się nad lekcjami z poprawności językowej? Bardzo źle piszesz!!

natkers pisze...

Dodatkowo inne blogi o innych tematykach ucierpią. Mnie troszeczkę zdenerwowało kilka rzeczy. Po pierwsze znalazłam się w materiale w momencie akcentowania 'blogerzy modowi' co wyglądało dla mnie wyraźnie jakbym to ja nim była, a po drugie i już najgorsze, że od razu po pokazaniu się tego materiału zaczęłam dostawać od znajomych maile, że mnie widzieli w tym filmie. Dużo osób mnie kojarzy po prostu z blogiem i mogą zacząć odczuwać moją pracę za coś 'głupiego'. Dużo pracy zajeło mi uświadomienie się, że to nie jest byle co, że dla wielu osób prowadzenie bloga dużo znaczy i dla mnie to było dość niemiłe.

CONFASSION pisze...

Uważam, że nie każdy, kto był na WFW musi znać projektantów i orientować się kto ma pokaz, a kto nie.
Ja byłam na WFW między innymi ze względu na pokaz Ptaszka, i marek Urbańskiej i Kukulskiej - z czystej ciekawości, co przedstawią.
Ale głównie dlatego, bo chciałam zobaczyć, co na "targach" zaproponują bardzo niszowe marki. Mam dość sieciówek, nie umiem szukać w SH, więc pomyślałam, że fajnie będzie zobaczyć i może nabyć coś (w moich wyobrażeniach) alternatywnego i unikatowego.
To, że się rozczarowałam to inna sprawa. Ale zdecydowałam się na udział w wydarzeniu, ponieważ kierowała mną chęć odkrycia ciekawych projektów, a nie to, że jestem "wielkim znawcą mody".
Nie jestem nim. Mam bloga, ale skupiam się na artystycznej części - na zdjęciach, na tym jak zestawić ogólnodostępne ciuchy, by wyrażały mnie i odzwierciedlały mój szeroko pojęty "styl.
To, że mam bloga na którym prezentuję zestawy, nie robi ze mnie znawczyni mody. Tak jak i większości blogerów. Nie chcę ich bronić, ponieważ ignorancją i debilizmem wykazali się ogromnym, ale taki był zamiar tego "programu". Od początku chodziło tylko i wyłącznie o poniżenie społeczności jaką są blogerzy.
Pokazanie, że nie dość, że nie mają wiedzy, to są jeszcze zadufanymi w sobie, samozwańczymi specjalistami.
I myślę, że właśnie ta druga cecha jest mimo wszystko znacznie gorsza od braku podstawowej wiedzy. Wiedzę mogą jeszcze zdobyć, ale wyniosłości i przekonania o swojej wspaniałości tak łatwo się nie pozbędą.
Najgorsze, że właśnie tak ludzie postrzegają blogerów - jako samozwańczych specjalistów od mody. A niektórzy (jak ja) nimi nie są. I nie kreują się na takich.

Anonimowy pisze...

- W świecie Web 2.0 szaleństwo polega na tym, że tłum kocha się sam w sobie. Dzisiejszym niezwykłym złudzeniem jest mądrość tłumu – czytamy w „Kulcie amatora”.

Blogerzy są dzisiaj na topie. Znają się na modzie, kosmetykach, sprzęcie RTV, samochodach, jedzeniu, gotowaniu. Znają się na wszystkim. Pozwalają sobie na krytykę bądź pochwałę w każdej kategorii. Są specami od seksu, bywania, podróży, architektury, a później ekspertami od własnego sukcesu. Ale zazwyczaj (nie twierdzę, że zawsze) są w tym wszystkim amatorami.

@CONFASSION - ja znam kilku i niestety każdy jeden z nich, (włącznie z autorem tego komentarza) jest zadufanym, pewnym siebie, niepokornym "specjalistą". Chrzanić taką blogosferę!!!

Anonimowy pisze...

Przygadał kocioł garnkowi, Patryczku sam ledwo sklecasz zdanie.. Ciągle widać Twoje prymitywne komentarze u popularnych polskich blogerek,a teraz zgrywasz erudytę oj wielkie faux pa..

PATRYK STRZAŁA pisze...

nie rozumiem... Ty nie komentujesz swoim znajomym zdjęć na fb?

prymitywne komentarze? lol

Greg pisze...

Przecież od "zarania dziejów" wiadomo o tym, iż blogerzy są od blogowania a dziennikarze od publikowania. Nie można wymagać wiele od ludzi, których głównym zadaniem jest "istnieć", których się "ogląda" zamiast "czyta".

Patryku, moja prośba do Ciebie: popraw styl pisania. Doskonale rozumiem myśli, które chciałeś przekazać, ale forma pozostawia wiele do życzenia. To drobna uwaga, jeśli oczywiście chcesz iść w stronę pisania, a nie tylko wyglądania.

Pozdr!

PATRYK STRZAŁA pisze...

Greg - wiem o tym, studiuję dziennikarstwo. Profesorowie zawsze mówią, że piszę bardzo chaotycznie, ale taki mam styl...mówią, że lubią czytać to, co napiszę, ponieważ zawsze z moich 'tekstów' bije szczerość. Staram się kontrolować, ale to wymaga czasu. Mam nadzieję, że poprawię składnie, jednak styl pozostanie :)

Anonimowy pisze...

No to nic tylko życzyć Ci powodzenia. Kolorowej przyszłości jednak nie widzę, ale może mnie zaskoczysz.

Anonimowy pisze...

"trzeba również znać się na tym, co się robi"

Dlaczego zatem piszesz skoro tego nie potrafisz? Lepiej skoncentruj się na zdjęciach, bo przebrnięcie przez Twoje wpisy to prawdziwa katorga.

Anonimowy pisze...

Plusem tego Blogera jest fakt, iż nie usuwa komentarzy z krytyką na temat stylu pisania i błędów jakie się pojawiają. Dla mnie ten Bloger wykazuje trochę pokory i ma świadomość swojej "niedoskonałości". Niejaki radlewski.com nie umie przyjąć tego typu komentarzy na klatę, tylko do razu usuwa. Cóż. Odnosząc się do kwestii tematu posta, to mam wrażenie, że Ci wszyscy "sławni" blogerzy strasznie bronią swego, to zrozumiałe. Pytanie po co te wszystkie wpisy, posty, komentarze? Nie rozumiem tej irytacji i oburzenia. Moim zdaniem nikt nie uważa BLOGERÓW za wyznacznik mądrości, inteligencji i wiedzy. Zapewne są wśród nich jednostki, które mają coś w głowach, mają coś sensownego do powiedzenia na fundamentach poznanej wiedzy. Filmik Was- blogerów uderza, dotyka tak mocno, że musicie wyrażać swoje opinie i prostować to co tam zobaczyliśmy. Łatwo się wypowiadać na temat tych "pokrzywdzonych" ludzi, sytuacji, która obrazuje wg Was cały świat blogerów. Czyżbyście się utożsamiali z tymi ludźmi? Nie popisali się wiedzą, inteligencją, ale jakim prawem oceniacie ich? Nie macie takiego prawa. Sami lubicie tylko pochlebne komentarze, rzadko przyjmujecie krytykę swojej osoby i najważniejsze by być w centrum. Wystarczy być na pseudo FW w Łodzi i wystarczy pobyć wśród Was i posłuchać. Przykre, że rzekomy tydzień mody jest tygodniem blogerów, lansu i tłumów ludzi niekoniecznie związanych w jakikolwiek sposób z modą, zachowujących się jak małpy w zoo. Zanim ocenicie kogoś innego, spójrzcie na siebie.

Oliv Nowicka pisze...

Przecież oni istnieją :D
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=415743328525229&set=a.415743141858581.1073741828.302617536504476&type=3&src=https%3A%2F%2Fscontent-b-cdg.xx.fbcdn.net%2Fhphotos-prn2%2F1394118_415743328525229_2014593090_n.jpg&size=843%2C960

Julie Marie Wlazło pisze...

Ostatnio doszłam do wniosku, że kluczem do tego, żeby nie czuć się obrażonym, kiedy mówi się o blogerach, że to idioci jest... nieuznawanie się za blogera! Bo niestety to słowo nabrało bardzo negatywnego znaczenia. Tak-jestem 'blogerką' i mam bekę z blogerów. Bo bloger to w tym momencie dla mnie ktoś, kto uważa, że: JEST TAKI SUPER, BO MA TAKIE SUPER BLOGA I TAKIE SUPER ZDJĘCIA, A W OGÓLE BLOGER TO ZAWÓD PRZEZ DUŻE 'Z'. Więc niech Ci BLOGERZY będą sobie blogerami, a my bądźmy dumnymi posiadaczami blogów, którzy wiedzą kim był Hans Kloss, kim Karel Gott i kto wynalazł druk. I ja rozumiem, że nie trzeba znać się nie wiadomo jak bardzo na projektantach, historii mody (bo niektórzy się tu strasznie burzą w komentarzach), że można po prostu przyjść, bo chcę się obejrzeć pokaz, zaznajomić tematem lub z miliarda innych powodów, ale warto nie być idiotą i umieć przyznać się, że czegoś się nie wie +wiadomości z wiedzy ogólnej (czyt, Gutenberg) fajnie byłoby mieć. Bo wychodzi na to, że mamy nie tylko durnych blogerów, ale i społeczeństwo. Przerażające.

A co do ględzenia o niepoprawności Twoich postów... Jak widać ludzie nie mają większych problemów. Szczerze mówiąc czyta się to całkiem dobrze, mimo że chaotyczne. No i generalnie polecam wejść na któregokolwiek z polskich, wiodących blogów (zwracam honor Styledigger, u niej zawsze klasa!), bo to co się tam dzieje woła o pomstę do nieba, zarówno pod względem stylistycznym, ortograficznym, jak i każdym innym.

Anonimowy pisze...

Ja wszystko rozumiem, blogerzy obrażają się, że utożsamiać się ich z "głupiutkimi blogerami". Głupiutcy blogerzy bronią swojego prawa do głupoty i niewiedzy. Inni to krytykują bo czują się lepsi, czy blogerami są czy nie są. Wszyscy mają coś do powiedzenia. Ale przepraszam, o czym?! O modzie?! Jak najbardziej nie! Jak chcecie rozmawiać o modzie, znaniu się na niej, lub jej ignorowaniu, porozmawiajcie o projektantach! Skupcie się na tych co naprawdę ogromną pracę włożyli w przygotowanie do FW! Nie twierdzę, że blogerzy nie wkładają żadnej pracy w przygotowaniu "siebie" do FW, ale to zawsze tylko ułamek tego co robią, ci wszyscy mali projektanci, którzy wkładają ogromną prace w to, aby zaistnieć i wielkim kosztem wystawiają się w show roomach! Kochani skupcie się na nich, a nie na własnych tyłkach bo wiedzy wam od tego nie przybędzie!

Unknown pisze...

Co w modzie piszczy?
Polecam odwiedzić PORTAL DLA KOBIET
do poczytania artykuły nt.
Jesień z kratą w tle
Jej wysokość Carrie Bradshaw
Poczuj się jak projektant mody!
Wielkie odliczanie - t-shirty z liczbami dziś nie tylko na boisku
Styl i moda Boho-Chic
i wiele innychsmile