Pokaz Vistuli, kolekcja jesień/zima 2013/14

Wyjątkowe miejsce. Najnowsza kolekcja. Znakomici goście. Wieczór, jakiego nie było. 
Za sprawą marki Vistula w warszawskim Zamku Królewskim znów zabrzmiała muzyka, a pomieszczenia wypełniły tłumy elegancko ubranych gości.

Nie będę ukrywał, że na ten pokaz bardzo czekałem... 
Powód jest oczywisty - uwielbiam klasykę, elegancję i ekstrawagancję.

Więcej, po kliknięciu na ’’Czytaj więcej’’

Szczerze i bez owijania – kolekcja jest fantastyczna! 
Sądzę, że mężczyzna w każdym wieku może sięgnąć po projekty tej marki i czuć się w nich znakomicie.

Vistula proponuje połączenie najlepszej klasyki z modnymi elementami w taki sposób, by każdy odnalazł to, co najbardziej pasuje do jego stylu.

Moje must have to: zielonkawa kurtka (parka) z lisem wokół kaptura, szary garnitur w kratę, ze spodniami z obniżonym krokiem, oraz cekinowa, turbo odjechana marynarka.

Wojtek Bednarz (projektant marki Vistula) o jesienno-zimowej kolekcji:

„Lubię zestawiać ze sobą różne faktury i kolory. W tym sezonie takim przykładem może być skóra. Stworzyłem marynarki ze skórzanymi rękawami lub płaszcze wykończone w ten sam sposób. Pomysł urozmaiciły odważne, ale tak szlachetne kolory...”.

Uwielbiam Wojtka i jego spojrzenie na modę męską. 
Serdecznie gratuluję ;-)

Ważnym elementem całego wydarzenia była organizacja. 
W końcu było prawie tak, jak być powinno. Zero problemu z miejscami, sektory, ponumerowane rzędy i krzesła, podział na gości siedzących i stojących. NARESZCIE! 

Choć powinno pójść to sprawniej, ponieważ opóźnienie było naprawdę spore. 
Niemniej jednak ekipa Black Tie spisała się na medal.

A tak wyglądałem ;P