Od jakiegoś czasu obserwuję, że dzieje się coś
dziwnego...
Blogerki i blogerzy za wszelką cenę starają się
zaistnieć i pozyskać dosłownie wszystko...
Kopią pod sobą dołki, atakują innych ludzi i w ten
sposób starają się wzbić na wyżyny.
Ja rozumiem wydać opinię… napisać, co się podoba, a
co nie, ale wszystko ma swoje granice.
Na szczęście to mnie nie dotyczy, ponieważ wszystko,
co robię i co osiągam zawdzięczam tylko i wyłącznie pracy, którą wkładam w tworzenie bloga. Nie jest to szczyt marzeń,
ani Bóg wie jakie sukcesy, ale cieszę się, że mam swoją rzeszę fanów i osób,
które czekają na moje wpisy (za co bardzo dziękuję!)... to jest fajne, jestem wolnym człowiekiem, który
z niczego i przed nikim nie musi się tłumaczyć... Piszę i wstawiam to, co chcę
i kiedy chcę...
Nie wiem czy zrozumiecie ten wpis, ale czułem
potrzebę napisania tego...
Znając życie zaraz oberwie mi się po głowie za ten
wpis i zaczną pojawiać się niemiłe komentarze, ale ja mam to w dup**.
17 komentarzy:
bardzo dobry i mądry wpis Patryku ! jestem z Tobą ! :))
Bardzo dobrze, że otwarcie wyrażasz swoje opinie i jesteś świadomy tego co robisz i osiągasz- to się ceni.
wiele osob trzyma za ciebie kciuki i liczy na ciebie.
Niestety tak to jest w naszym kraju. Ludzie chcą osiągnąć cel po trupach innych. Ala tego już nie da się zmienić. Trzeba samemu być wzorem do naśladowania i mieć takie postu innych w du***. ;-)
Be yourself no matter what they say - proste. Powodzenia i gratuluje bloga!
pozdraiwam
matroszak.pl
W Polsce nastała dziwna moda wybijania się przez bloga. Każdy chce mieć "parcie" i oglądalność jednym to się udaje innym nie ..
popieram w 100% dobrze że to napisałeś Patryk :)
Mam swoich fanów?!?!?! Patryku, z całym szacunkiem (lubie Twojego bloga, często tu zagladam)... Nie przesadzajmy i nie wpadajmy w samozachwyt :)
Ale Ty także atakowałeś ... (Jess )
trochę to przykre, że tak wielu blogerów (przede wszystkim blogerek, bo blogujący faceci jakoś zwykle mają do siebie większy dystans niż dziewczyny) dzisiaj uważa się za nieomylnych i 'bardzej feszyn' od Anny Wintour, bo skopiują zestaw z manekina z Zary i wrzucą na bloga parę obrazków ściągniętych z tumblra. szczególnie Ci, którzy zamiast wymyślić coś własnego nieudolnie podrabiają innych, a później płaczą, że nie dostali akredytacji na fashion week. najgorsze, że większość takich osób jest wobec siebie bezkrytyczna i każdą nawet najbardziej konstruktywną krytykę wyjaśniałaby w sądzie. no i Ci wszyscy blogerzy wypisujący pod każdym wpisem u innych 'wbijaj do mnie', co raczej nie ma nic wspólnego z tym co ktoś umieścił w poście, z braku pomysłu na siebie, żeby tylko dostawać za darmo ubrania albo chociaż pastę do zębów. dokąd to zmierza? podobno blogerzy rządzą modą (ja w to nie wierzę), a teraz moda na blogach już się tak nie liczy jak profity. bez sensu. ciężko jest zaczynać prowadzić bloga w tym momencie, bo ludzie z góry klasyfikują Cię do tych, którzy robią to dla jakiś korzyści, a nie dla pasji czy zwyczajnie dobrej zabawy, bo 'w innym wypadku to byś założył bloga już wcześniej, a teraz to już tylko biznes'. ciężko jest też kontynuować prowadzenie bloga, który istnieje od dawna unikając opinii, że 'skoro masz fanów i na nich nie zarabiasz to jesteś frajerem'. a jak Ci się udało i coś z tego masz to mówią, że się sprzedałeś. i tak źle i tak niedobrze. masz rację, najlepiej być 'wolnym blogerem' i nie robić nic na siłę, tylko po swojemu.
rozpisałam się. cóż, taka luźna refleksja zainspirowana twoim wpisem;)
Taka teraz moda ;-) Za dużo osób opowiada o tym ile to tysięcy nie zarabia na blogu i każdy myśli, że tez sobie założy, blogspot, jakiś outfit, co jest w mojej torebce ale oglądalność jest mała więc trzeba zrobić szum i skandal ;)
Zgadzam się z "mens fashion street"- sam właśnie założyłem bloga, gdyż uwielbiam, wręcz kocham modę, ale wiem jak odbierają to inni i wcale im się niestety nie dziwię. Przykre.
PS. Przez tego posta mi też zebrało się na przemyślenia:/
masz racje !
Ciesze się, że tak myślisz. Ja osobiście traktuje swojego bloga jako czystą zabawę. Owszem miło jest mieć nowych czytelników, coraz więcej odwiedzin. Ale przyjemnością powinno być samo pisanie. Nic na siłę i nie za wszelką cenę. Smutne jest to, że blogi robią się tak mocno komercyjne.Ja rozumiem, że blogowanie to też ciężka praca, ale irytują mnie identyczne posty, recenzje u kilkunastu dziewczyn, albo wszędzie przewijające się te same produkty, ubrania. Na szczęście jest jeszcze grono blogerów, którzy znają umiar i zachowują zdrowy rozsądek!! Pozdrawiam Kattsse.
hipokryta, sam widziałem jak wyśmiewałeś się z pewniej osoby razem z jessy mercedess na jej fan page-u na fejsie,
I pomyśleć że chodziłem z tobą do jednej klasy w Gimnazjum. No ale oby tak dalej może kiedyś cię zobaczę w telewizji
Prześlij komentarz