sobota, 18 lutego 2012

Moje ulubione perfumy

Uwielbiam, kiedy ludzie ładnie pachną... Co niestety rzadko się zdarza. Wystarczy przejść się ulicami, wsiąść do pierwszego lepszego środka komunikacji miejskiej i nic nie czuć, albo gorzej – czuć smród i zaduch. 
Myślę, że są tego dwie podstawowe przyczyny: nieprzestrzeganie codziennej higieny oraz nie pranie ubrań. TRAGEDIA!
Ja mam swoje trzy ulubione zapachy, po których łatwo mnie rozpoznać. W szkole np. często słyszę takie zdanie '...czuć Cię już było przy wejściu' ;-) I dobrze!

Oto i one:
Hermes Voyage d'Hermes to bardzo seksowny zapach, potrafiący w doskonały sposób uwodzić swym niecodziennym aromatem tajemniczości i odrębności. Twórca tych perfum chciał stworzyć paradoksalnie abstrakcyjny zapach oryginalnej perfumy, zapach nieprzywodzący na myśl jednoznacznych skojarzeń w zakresie swego przeznaczenia. Nie sposób przejść w sposób obojętny obok tego rodzaju perfumy. Zapach Hermes Voyage d'Hermes nadaje się na wyjścia wieczorne jak i zastosowanie w powszedni dzień.

Paco Rabanne 1 Milion zapach ten potrafi zrobić ogromne wrażenie choćby już ze względu na kształt flakonika, jako sztabki złota. Cała kompozycja zapachowa nie jest tuzinkowym rozwiązaniem, jest nader oryginalnym powiązaniem nuty zapachowej czerwonej pomarańczy, cynamonu i paczuli. Jest to unikalna kompozycja owocowo kwiatowa emanująca wręcz niesamowitą świeżością. Ukryta też w nich jest pewnego rodzaju niespodzianka pod postacią nieco ostrzejszych nut zapachowych. Całość kompozycji tych perfum nadaje delikatnego i zmysłowego brzmienia zapachu.

Męski odpowiednik sztandarowego zapachu Thierry'ego Muglera Angel. Podobnie jak wersja damska, A*Man budzić może skrajnie odmienne emocje: oddane uwielbienie lub zadeklarowaną nienawiść. Ja je uwielbiam. Kompozycję otwiera świeża mieszanka bergamoty, lawendy i helionalu (syntetyczna trawiasto-kwiatowa nuta), nad którymi jednak, niemalże natychmiast, królować zaczynają słodkie i intrygujące paczula, karmel, wanilia... A*Men to zapach niezwykle trwały, swą intensywnością roztaczający wokół mężczyzny niesamowitą aurę. 

3 komentarze:

pawelo86 pisze...

1 Milion - uwielbiam.

http://mw-maleworld.blogspot.com

Barbès-Rochechouart pisze...

A MEN TO MOJ FAWORYT NR. 1!!! Liczne grono kobiet raczej nie toleruje tego zapachu ze wzgledu na jego intensywność i specyfike ale dla mnie to najbardziej seksowny, intrygujący zapach. Jestem wierny Muglerowi od kilku lat.

----------------
STREET FASHION IN EUROPE
www.barbesrochechouart.blogspot.com

Anonimowy pisze...

Bleu de Chanel dorzucił bym do tego zestawu , są naprawdę piękne. Pozdrawiam :)