Wczorajszy wieczór
był przepiękny i magiczny, a to za sprawą Dawida Wolińskiego, który zabrał
gości swojego pokazu w podróż "ORIENT-EXPRESS".
Dawid słynie z kobiecych i szlachetnych kreacji, które dopracowane są w najdrobniejszym szczególe. Szanuję go za to, że nie odczuwa parcia na daty pokazów, tworzy i organizuje je wtedy, gdy jest gotowy i ma pewność, że to, co zaprezentuje jest na najwyższym poziomie – to perfekcjonista, który nie lubi robić nic na siłę i za to go cenię. Przyznam, że na jego pokazy oczekuje z największą niecierpliwością. Dzień przed pokazem napisał mi - „myślę, że Cię zaskoczę...” i zaskoczył...
Uwielbiam być w świecie widzianym jego oczami – jest to zawsze wyjątkowe 'miejsce', które na długo zostaje nie tylko w pamięci, ale i w sercu.
Bogate, złote hafty oplatające półszlachetne kamienie stworzyły mieszankę wschodniego luksusu i klasycznej elegancji. Odkąd poznałem Dawida, wiem, że uwielbia podróżować… pamiętam również jak opowiadał mi, jak zakochał się w jednym ze sklepów z tkaninami w Indiach, z którego nie chciał wyjść. Był oczarowany asortymentem i to właśnie tam zaopatrzył się w materiały, z których została wykonana kolekcja.
*Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o fenomenalnej ekipie, która jak zawsze dała radę. Luizka i Kasia (event-kreator), Ewa (managerka Dawida) i ekipa Black Tie – KLASA!
Nie będę opisywał tego, co mi się podoba, ponieważ jest tego za dużo...
Zostawiam Was ze zdjęciami i czekam na Wasze typy.
Dawid słynie z kobiecych i szlachetnych kreacji, które dopracowane są w najdrobniejszym szczególe. Szanuję go za to, że nie odczuwa parcia na daty pokazów, tworzy i organizuje je wtedy, gdy jest gotowy i ma pewność, że to, co zaprezentuje jest na najwyższym poziomie – to perfekcjonista, który nie lubi robić nic na siłę i za to go cenię. Przyznam, że na jego pokazy oczekuje z największą niecierpliwością. Dzień przed pokazem napisał mi - „myślę, że Cię zaskoczę...” i zaskoczył...
Uwielbiam być w świecie widzianym jego oczami – jest to zawsze wyjątkowe 'miejsce', które na długo zostaje nie tylko w pamięci, ale i w sercu.
Bogate, złote hafty oplatające półszlachetne kamienie stworzyły mieszankę wschodniego luksusu i klasycznej elegancji. Odkąd poznałem Dawida, wiem, że uwielbia podróżować… pamiętam również jak opowiadał mi, jak zakochał się w jednym ze sklepów z tkaninami w Indiach, z którego nie chciał wyjść. Był oczarowany asortymentem i to właśnie tam zaopatrzył się w materiały, z których została wykonana kolekcja.
*Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o fenomenalnej ekipie, która jak zawsze dała radę. Luizka i Kasia (event-kreator), Ewa (managerka Dawida) i ekipa Black Tie – KLASA!
Nie będę opisywał tego, co mi się podoba, ponieważ jest tego za dużo...
Zostawiam Was ze zdjęciami i czekam na Wasze typy.
6 komentarzy:
Doskonała recenzja ! Pozdrawiam ;)
Piękny pokaz, super recenzja <3
Wy sie z Dawidem musicie chyba bardzo lubic. Strasznie szczera i prawdziwa ocena pokazu
Patryk. Mianujesz się "znawcą", dlaczego nie widzisz/puszczasz mimo chodem, że to co zaprezentował Dawid, to D&G sprzed 8 sezonów, czyli 4 lat. Mało tego, te same aplikacje, te same wykończenia. Internet az huczy od tego. A Ty nie widzisz? Nie sprawdziłeś? Nie przygotowałeś się. Odsyłam do archiwum www.style.com Oczy przetrzesz ze zdumienia. Bez oprawek ;)
Świetna recenzja!! Przepiękna kolekcja Dawida! ;)Mnie również zaskoczył
Znakomita recenzja , patrząć na zdjecie pokaz rónież musiał robic znakomite wrazenie ;) ja bym chetnie widział marynarkę wykonczoną wzorami jak kreacja z pierwszego zdjecia ;)
Prześlij komentarz